Im bardziej miś zaglądał do garnka, tym bardziej wolnego czasu tam nie było.
***
Jak na fana broni palnej, wyjątkowo rzadko pojawiam się na strzelnicy. Ostatni raz bodajże rok dwa lata temu, z okazji rocznicy ślubu. Nie, to nie ja wybierałem miejsce. Tak, podobało mi się jak diabli. Szczególnie widok Młodej wywalającej magazynek .45 z nadspodziewaną celnością.
Jak na fana broni palnej paradoksalnie jestem zdecydowanie przeciwny poluźnianiu regulacji dotyczących dostępu do broni. Kolejny dzielny obywatel za pomocą legalnie posiadanej klamki powstrzymał napad/rozkręcające się mass shooting/szaleńca? Świetnie, pytanie czy w kraju, w którym cywile dostępu do broni w porównywalnym stopniu nie mają, taki napad/rozkręcające się mass shooting/szaleńca miałoby w ogóle miejsce. ‘Murrica, kraj świetny w rozwiązywaniu problemów, które chyba jako jedyny na planecie sam produkuje.
***
Jak na fana After Effectsa wyjątkowo mało czasu spędzam bawiąc się, ucząc, klejąc choćby głupiutkie jak miś rendery. Wczoraj udało mi się w 30 minut nadgryźć temat teksturowania gotowych modeli. Na gotowcach – łatwizna, powiesz. Oczywiście, jak tylko znajdziesz dobry sieciowy generator map normalsów.
Oby tak dalej.